Kompot z pigwy na zimę - konserwacja bez sterylizacji
Świeża pigwa jest dość twarda i ma cierpki smak. Ale w przetworzonej formie konserwowej jest to aromatyczny i smaczny owoc. Dlatego zawsze staram się zamykać kompot z pigwy na zimę.
Moja rodzina uważa, że to najsmaczniejszy przepis, dlatego co roku staram się robić kompot z pigwy w puszce. Zamieszczam tutaj przepis krok po kroku ze zdjęciami, aby każdy mógł z niego skorzystać.
Jak przygotować kompot z pigwy na zimę
Do zbioru wybieram dojrzałe owoce - 1 kg na trzylitrowy słoik. Myję je bardzo dokładnie. Na skórce pigwy znajduje się kudłata, szorstka warstwa, którą należy usunąć. Nie usuwam samej skórki – ma niesamowicie przyjemny zapach. Nie dotykając rdzenia nasionami, pokroiłam owoce na małe plasterki.
Gotuję dwa litry wody. Dodaję 350 gramów granulowanego cukru. Mieszam cukier, żeby się nie przypalił. Do syropu wrzuciłam posiekaną pigwę. Następnie musisz zagotować. Już w tym momencie po całej kuchni zaczyna rozprzestrzeniać się cudowny aromat.
Gotuję więc syrop z owocami przez 5 minut. Jeśli kawałki okażą się duże, a pigwa nie jest szczególnie dojrzała, możesz ją gotować dłużej.
Kompot z pigwy okazuje się słodki. Dlatego jeśli lubisz napoje z kwaskowatością, dodaj plasterek cytryny. Nie dodaję.
Potem biorę wysterylizowany słoik. Układam plasterki pigwy i zalewam syropem. Zwijam go, używając gotowanej pokrywki.Po odwróceniu pysznego przygotowania zawijam je do następnego dnia.
To najprostszy i najsmaczniejszy przepis na kompot z pigwy, z którego najczęściej korzystam. Wyciągając schłodzony słoik z koca, wysyłam go do piwnicy. A na zimno domowy napój o przyjemnym smaku i niesamowitym aromacie pomaga wzmocnić układ odpornościowy mnie i moich bliskich!